Witam wszystkich

na prywatnej stronie

IRKA SOBCZAKA

Jeśli jestś ciekaw(a) czegoś więcej zapraszam

Zabytkowy XIX w. kościół w Potworowie to tam gdzie mieszkam.

Beczka śmiechu

Dziedzic wyjechał do miasta na dwa tygodnie. Kiedy wrócił przywitał go ekonom. Dziedzic zapytał go: -Co się stało w czasie mojej nieobecności? - Właściwie to nic jaśnie panie dziedzicu, nie wiem jak to jaśnie panu powiedzieć, ale Burek zdechł. -Burek zdechł, a jak to się stało? -No najadł się padliny, i zdechł. -Padliny? Jakiej padliny? - Niewiem jak to jaśnnie panie dziedzicu powiedzieć. -No bo krowy padły. -Krowy? Dlaczego krowy padły? -Nie wiem jak to powiedzieć, jaśnie panie dziedzicu, ale obora się paliła, no i krowy się spaliły. -Obora?Jak to obora? -Nie wiem jak to powiedzieć jaśnie panie dziedzicu,ale obora zaczęła się palić od stodoły. -Od stodoły? -Tak .No bo nie wiem jak to powiedzieć jaśnie panie dziedzicu, ale dwór się palił no i stodoła zapaliła się od dworu. -A dlaczego dwór się palił? -No nie wiem jak to powiedzieć jaśnie panie dziedzicu, ale jak jaśnie pana małżonka, jak leżała w trumnie to świeczki się przewróciły i dwór się zapalił. NR 2. Gospodarz dokupił pięć mórg ziemi. Przychodzi do żony i mówi. -Dokupiłem pięć mórg ziemi. -Wiem. Mówi żona . -Skąd wiesz.? Pyta mąż -Koń w stodole się powiesił. Odpowiada żona. NR. 3 Za czasów komunistycznych. Pani w związku zbliżającą się wizytą komisji badającej osiągnięcia uczniów poprosiła dzieci o wyrecytowanie jakiegoś wiersza. Zgłosił się Jasio. Pani poprosiła go. -Kotka miała kotków siedem, partyjnych sześć, bezpartyjny jeden. Pani kazała Jasiowi powiedzieć ten wiersz podczas wizytacji. Jasio zrobił to w następujący sposób: - Kotka miała kotków siedem, bezpartyjnych sześć, partyjny jeden. Pani zapytała Jasia dlaczego tak powiedział. Jasio odparł: kotki przejrzały na oczy.

Oto twórczość rodem z Bursy szkolnej w Skarżysku.

KU PAMIECI Gdy już będziesz kiedyś sama strzel o ścianę se barana. To napewno ci pomoże albo wcale nie pomoże Wiec powtórz czynność ta jak ci przejdzie zakończ ja. Gdy znów później cię opęta będziesz wtedy jak zaklęta Wtedy musisz użyć noże to napewno ci pomoże Gdy znów wrócą te koszmary duchy zjawy ,jakieś mary Wyskocz se na bańkę z okna napewno cię ulga spotka No i znów cię opętało znów sposobów było mało Znów to trzeba opanować los dobry ci zgotować Wiec posłuchaj mnie z humorem dziś ci powiem to wieczorem. Idź i utop sie w sadzawce ulga spotka cię na zawsze. za udział wzieli : Ćpunek Łysy - Marcin Łysy - Irek Maru czyli nr.8

Stare dobre czasy.